"Miej odwagę by żyć. Umrzeć potrafi każdy"
Wciąż
błądzę i coraz ciężej jest mi wyjść z tego labiryntu,ale wiem,że mimo
wszystko,gdybyś tu był mogłabym ci o wszystkim powiedzieć ,a ty być mi
pomógł.
Robert Cody
Wtedy poczułam czyjąś dłoń na swoim ramieniu.Odwróciłam się i zobaczyłam Nialla.Uśmiechnęłam się do niego,a on usiadł obok mnie.Ostatnio doskonale się rozumiemy i zaczynam się wahać między tym czy mu powiedzieć ,że nic z tego nie będzie.Chyba go kocham.Sama już nie wiem.
-Niall czy ...?
-Tak?
-No bo chodzi o to czy ...?
-Dowiem się w końcu?-zapytał słodko się uśmiechając.
-Czy my...no wiesz.
-Nie nie wiem i chciałbym się w końcu dowiedzieć.-nie przestawał się uśmiechać.
-Czy my jesteśmy... razem?-spojrzałam mu w końcu prosto w oczy.

Niall nic nie powiedział tylko mnie namiętnie pocałował.Kiedy się od siebie oderwaliśmy ,wtuliłam się w niego i tak siedzieliśmy jakiś czas.Potem wstaliśmy i poszliśmy na spacer.Niall zabrał mnie na lody.Mimo,że to dopiero wiosna,można je z resztą kupić cały rok.Potem robił się już wieczór więc poszliśmy do domu.Tam zjedliśmy kolację i usiedliśmy wszyscy w salonie by oglądnąć jakiś film.Postanowiliśmy obejrzeć "Trzy metry nad niebem",mimo ,że już go chyba kiedyś oglądaliśmy,a może nie.To był chyba jedyny film którego nikt z nas nie komentował.Chłopaki go oglądali z zainteresowaniem lub zwyczajnością .Nie wiem już ich nie rozumiem ,a my z dziewczynami nieraz normalnie ,a nieraz strasznie przeżywałyśmy.Kiedy film się skończył było około 24.Poszłam się umyć i spotkałam się z Niallem na korytarzu między naszymi pokojami,a były one naprzeciw siebie.
-Dobranoc.
-Dobranoc.-odpowiedziałam.
-Ymm...Jenny?
-Tak?
-Czy tobie nic nie kojarzy się z Harrym w tym pokoju?
Zamknęliśmy drzwi do naszych pokoi i usiedliśmy na podłodze opierając się o nie.Zaczęliśmy rozmawiać.Zaczęłam mu o wszystkim opowiadać.Nie wiem czy chciał tego słuchać.Ale skoro zapytał i zaczęłam to skończę.W końcu powiedział.
-Widzę,że mimo tego co czujesz radzisz sobie.
-Mam was,jest mi łatwiej.
-Może śpij dzisiaj u mnie.
Bez protestowania poszliśmy spać.Zasnęłam szybko wtulona w blondyna.Rano obudziło mnie coś co spadło na podłogę...
***Niall
Wspaniale mi się spało z Jenny.Rano spałbym o wiele dłużej i mógłbym cały dzień nie wychodzić z łóżka ,ale stało się inaczej.Usłyszałem jak coś spadło.Rozciągnąłem się i przetarłem oczy ,a wtedy mnie kompletnie zamurowało.
-Michelle?
awwwwwwwwwwwwwwwwww boski pisz next i to już to nie proźba tylko rozkaz :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D:D :D :D :D :D :D
OdpowiedzUsuń